Damian Węglarz – 5,85. Ponosi część win za utratę pierwszego gola, bo spóźnił się z reakcją na płaski strzał Rodado z dystansu, a piłka leciała wystarczająco długo, by szybciej rzucić się w jej kierunku. Potem rehabilitował się kilkukrotnie udanymi interwencjami po uderzeniach gości, m.in. Mikulca czy Biedrzyckiego. Przy bramce Duarte nie miał wiele do powiedzenia.
Marc Navarro – 4,84. Przed meczem obawialiśmy się przede wszystkim potencjalnych problemów Gojnego z Baeną, ale kiedy przyszło co do czego, najbardziej newralgicznym punktem gdyńskiej defensywy była prawa flanka. Hiszpan miał spory ból głowy z pilnowaniem Duarte, a w doliczonym czasie gry zachował się fatalnie, nie tylko zostawiając Portugalczyka w polu karnym bez opieki, ale jeszcze w zasadzie wystawiając mu futbolówkę na strzał.
Michał Marcjanik – 5,72. Żółto-niebieska formacja obronna nie funkcjonowała w piątek najlepiej, a środek defensywy miał mnóstwo problemów z Rodado i Zwolińskim. ,,Marcjan” uniknął poważnych błędów, ale pozwalał się wyprzedzać, przegrywał pojedynki fizyczne i nie neutralizował zagrożenia pod bramką Węglarza. Trzeba go za to pochwalić za piątą asystę w sezonie zanotowaną po wygraniu pozycji, wykonaniu ruchu do piłki i przytomnym zgraniu głową.
Ołeksandr Azacki – 6,01. Powrót do składu Marcjanika sprawił, że Ukrainiec rzadziej podejmował się wyprowadzenia piłki i wyszło to z korzyścią dla zespołu. W czystej destrukcji doświadczony stoper spisywał się bardzo przyzwoicie, nieustannie wybijając Wiślaków z rytmu i będąc uporczywy w przeszkadzaniu przeciwnikowi. Do tego umiejętnie odnalazł się w szesnastce przyjezdnych i strzelił gola, który długo dawał Arce prowadzenie.
Dawid Gojny – 5,56. Pod względem gry defensywnej kapitanowi żółto-niebieskich wciąż jeszcze brakuje do optymalnej dyspozycji, Baena kilkukrotnie wyprzedzał lewego obrońcę w pojedynkach szybkościowych. Warto natomiast odnotować coraz częstszą pomoc w ofensywie i dwa dośrodkowania, z których poszły gole dla gdynian.
Tornike Gaprindaszwili – 5,73. Prawoskrzydłowy Arki znów pokazał w piątek dużą dynamikę, energię i chęć do zdziałania czegoś konstruktywnego pod bramką przeciwnika. Zabrakło tym razem konkretów. Niepotrzebnie ryzykował też sprokurowanie rzutu karnego w pierwszej połowie, zagrywając piłkę ręką we własnej szesnastce, mimo że dynamika akcji wcale nie zmuszała go do uciekania się do takich środków.
Filip Kocaba – 5,90. Znów był najważniejszym graczem dla gdyńskiego środka pola. Wygrywał pojedynki, skutecznie grał na wyprzedzenie rywala, efektywnie czytał grę, świetnie skracał dystans i zawężał przestrzeń. Był dla zawodników GTS-u realną przeszkodą w konstruowaniu akcji, choć z galopującym Rodado również 20-latek miał spore problemy.
Zvonimir Petrović – 5,53. Odpowiednio wyważył akcenty między defensywą a ofensywą, choć kilkukrotnie niepotrzebnie guzdrał się z wyprowadzeniem akcji. Był pracowity w zagęszczaniu centrum murawy i grał blisko rywala, ale jednak w zakresie walki o posiadanie piłki dał drużynie zauważalnie mniej, niż Kocaba.
Hide Vitalucci – 5,54. Krakowianie odrobili pracę domową i skutecznie przykryli Japończyka. Obchodzący dziś 24. urodziny ofensywny pomocnik dysponował małą przestrzenią do operowania na murawie i długimi fazami holował futbolówkę pod okolice szesnastki Wisły, by w tym miejscu zderzyć się już z brakiem pomysłu na kontynuowanie akcji. W drugiej połowie oddał mocny strzał z dystansu, jednak nie udało mu się skierować futbolówki w światło bramki.
Joao Oliveira – 4,89. Szwajcar, który w rundzie jesiennej był głównym aktorem widowiska przy Reymonta, tym razem zaprezentował się bardzo słabo. Lewoskrzydłowy w ofensywie nie istniał, dał się całkowicie skasować Jarochowi, a do tego był głównym winowajcą utraty pierwszej bramki, spóźniając się do Rodado i boleśnie odbijając się od Hiszpana. Występ do poprawki.
Szymon Sobczak – 5,88. Strzelił dziewiątego gola w sezonie, przytomnie wyprzedzając Mikulca i pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości. Włożył dużo walki fizycznej w rywalizację z byłym zespołem i choć nie przełożyło się to na dochodzenie do sytuacji, to był skuteczny w wygrywaniu pojedynków bark w bark. Niezłe spotkanie 32-latka, najlepszy występ na wiosnę i jaskółka nadziei na zdobywanie bramek w kolejnych tygodniach.
Michał Rzuchowski – 3,86. Nie za bardzo rozumiemy, jaką funkcję miało jego wejście na murawę. Odciążanie Petrovicia miałoby rację bytu, gdyby ,,Rzucho” znajdował się w wysokiej formie, a tymczasem 31-latek wciąż nieskutecznie ściga dobrą dyspozycję. W piątek znów nie pomógł zespołowi w odbiorach futbolówki, choć trzeba przyznać, że przyzwoicie wyglądał w pressingu i pod tym względem dawał zespołowi sygnał do walki.
Dawid Kocyła – 4,79. Dał nie najgorszą zmianę, demonstrując chęć do gry, energię i odwagę we wchodzeniu w pojedynki. Miał dobrą okazję na podwyższenie wyniku, ale z ostrego kąta strzelił obok bramki. Zabrakło z jego strony skuteczności w działaniach boiskowych, natomiast nie zaprezentował się w piątek słabiej od Oliveiry.
Jordan Majchrzak – 3,57. Był ruchliwy, dużo biegał i pokazał się jako piłkarz aktywny, ale nic z tego nie wynikło – ani dojście do sytuacji, ani kluczowe podanie, ani wypracowanie przestrzeni. Początki 20-latka w Gdyni są trudne, nie wygląda on na kogoś, kto odciąży Sobczaka w obowiązku zdobywania bramek.
Adam Ratajczyk – 4,23. Tym razem pojawił się na boisku w końcówce w środku murawy, zastępując Vitalucciego i próbując operować na pozycji Japończyka. Tyle, że miał spore problemy z przytrzymaniem futbolówki przy nodze, uspokojeniem gry, podejmowaniem decyzji. Musi dawać więcej konkretów w roli zmiennika.
Kacper Skóra – grał za krótko, by zostać oceniony.
Średnia ocen z sezonu
6,62 – Damian Węglarz
6,37 – Filip Kocaba
6,24 – Kamil Górecki
6,21 – Kike Hermoso, Dawid Gojny
6,14 – Hide Vitalucci
6,11 – Karol Czubak
6,04 – Marc Navarro
6,03 – Joao Oliveira
6,00 – Michał Marcjanik
5,90 – Tornike Gaprindaszwili
5,78 – Alassane Sidibe
5,69 – Szymon Sobczak
5,64 – Ołeksandr Azacki
5,37 – Wojciech Zieliński
5,36 – Kacper Skóra
5,26 – Zvonimir Petrović
5,17 – Paweł Lenarcik
4,96 – Michał Borecki
4,83 – Jakub Staniszewski
4,81 – Przemysław Stolc
4,79 – Dawid Kocyła*
4,67 – Adam Ratajczyk
4,59 – Michał Rzuchowski
4,54 – Jordan Majchrzak
4,51 – Kasjan Lipkowski
4,31 – Martin Dobrotka
4,08 – Kamil Jakubczyk
3,66 – Hubert Adamczyk*
*Kocyła i Adamczyk byli oceniani tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
4 – Karol Czubak
3 – Hide Vitalucci, Michał Marcjanik, Damian Węglarz
2 – Joao Oliveira, Tornike Gaprindaszwili, Dawid Gojny
1 – Jakub Staniszewski, Kacper Skóra, Szymon Sobczak, Paweł Lenarcik, Ołeksandr Azacki