Nastał dzień, na który gdyńskie środowisko związane z Arką czekało długimi miesiącami. Na mocy zawartej 1 lutego 2024 roku umowy notarialnej, po prawomocnym orzeczeniu sądu, Marcin Gruchała przejmie udziały w spółce od Michała Kołakowskiego i zostanie nowym większościowym akcjonariuszem Arki, skupiając 92% akcji.
Pozostałe 5% akcji spocznie w rękach spółki Ejsmond Club, a po 1% posiadają osoby fizyczne: Przemysław Adam, Mariusz Czoska i Mariusz Delgas.
Przejęcie Arki przez człowieka związanego z Gdynią i regionem budzi nowe nadzieje na rozwój spółki. Klub nareszcie ma szansę rozwijać się w oparciu o żółto-niebieską tożsamość, zgodnie z długofalowym planem progresu, w swoją wizję angażując lokalne środowiska i zacieśniając więzi pomiędzy trójmiejską i kaszubską społecznością a Arką. Po raz pierwszy od lat pojawia się nadzieja na zarządzanie spółką zgodnie z troską o interes klubu, a nie prywatne korzyści. Nowemu większościowemu akcjonariuszowi Arki będziemy oczywiście patrzeć na ręce i przyglądać się jego działaniom, jednak roszada na tym stanowisku w tym momencie rokuje optymistycznie. W tym miejscu polecamy wywiad na temat wizji rozwoju klubu, który przeprowadziliśmy z Marcinem Gruchałą na początku lipca.
Cieszymy się z pozytywnego finiszu rozmów pomiędzy wszystkimi stronami. Od pierwszego meczu w Gdyni w rundzie wiosennej będziemy gorąco dopingować drużynę w jej marszu po awans do Ekstraklasy. Bądźmy w tym razem - jako Arkowcy, jako wspólnota ludzi o żółtym sercu i niebieskiej krwi. Zwyciężyliśmy w walce o zmiany w klubie, teraz przyszedł czas na misję sukcesu sportowego. Tylko Arka Gdynia!